Instytucje i ludzie obciążeni są przeszłością, która rzutuje na ich wizerunek, zwykle mocniej niż teraźniejszość. Wizerunek polskiej ochrony zdrowia jest kiepski od wielu lat. Zaryzykuję twierdzenie, że nigdy nie był dobry. W PRL publiczna krytyka była bardzo ograniczona więc i służba zdrowia nie była atakowana, ale prywatnie ludzie narzekali i to nie bez przyczyny. Natomiast samoocena środowisk lekarskich była zdecydowanie lepsza niż dziś. Zawód cieszył się szacunkiem i pozwalał na spokojne życie. Demokratyczne przemiany 1989 roku wypuściły „dżina” z butelki. Przez 10 lat padały kolejne tematy tabu dotyczące różnych sfer życia i proces ten po- stępuje nadal. Zainteresowanie mediów różnymi tematami przychodzi falowo i koniunkturalnie.
Więcej