Powyższa analiza zróżnicowania plac zasadniczych prowadzi do wniosku, że w służbie zdrowia należy dążyć do odwrócenia tych niekorzystnych trendów w postaci braku zależności miedzy poziomem stawki a kwalifikacjami (zarówno wymaganymi na stanowisku jak i posiadanymi przez pracownika) oraz odpowiedzialnością i jakością pracy. Wynika z tego również, że stawka zasadnicza, która powinna stanowić ekwiwalent z tego tytułu, faktycznie jest traktowana jako pewien stały element wynagrodzenia, różnicowany jedynie według możliwości finansowych placówki.
Przystępując do opracowania nowych zasad wynagradzania, należy więc rozstrzygnąć czy w dalszym ciągu zamierzamy utrzymywać niemotywa- cyjne spłaszczenie płac zasadniczych czy zwiększyć rozpiętość między stanowiskami?
Naszym zdaniem mimo nacisku wszystkich pracowników na wzrost płac, należy podjąć próbę zwiększenia zróżnicowania płac przez przyśpieszenie wzrostu na stanowiskach wymagających wyższych kwalifikacji i ograniczenia widełek ułatwiających spłaszczenie. Proces ten może być rozłożony na kilka lat (zwłaszcza w biedniejszych zakładach), gdyż na zwiększenie zróżnicowania niezbędne są odpow iednie środki. Nie powinno to jednak zniechęcać kierownictw zakładów służby zdrowia do podejmowania takich działań. Powinien to być ważny cel reformy systemu płac. Problem rozpiętości stawek płac na stanowisku jest więc bardzo istotny z motywacyjnego punktu widzenia, na co jednak nie zawsze zwraca się uwagę. Stosowane w dalszym ciągu w placówkach służby zdrowia szerokie widełki stawek, zachodzące na sąsiednie kategorie są pozostałością centralnie ustalanych zasad wynagradzania. Nie są one konieczne w danej placówce. Np. w tabeli płac z 1998 r. górna stawka w XV kategorie (pielęgniarka oddziałowa) była o 32% wyższa od dolnej stawki w XX kategorii (ordynator). Czy w ramach ZOZ mogła zdarzyć się taka sytuacja, że pielęgniarka oddziałowa (nawet z dużym doświadczeniem) otrzymywała wyższą stawkę płac od ordynatora (nawet tuż po jego mianowaniu na stanowisku)? Jest to mało prawdopodobne. Tymczasem rozpiętość stawek w tabelach płac stosowanych w placówkach służby zdrowia w 2000 r. w dalszym ciągu przewidują takie rozpiętości (w jednym z warszawskich szpitali wynoszą 39%). Dlatego określając rozpiętość stawek, zwłaszcza dolnych na danym stanowisku, należy zawsze uwzględniać realne możliwości ich stosowania.
Leave a reply